Wstałam o godzinie 16:30 .Obudził mnie dzwoniący telefon był to Austin .
Austin-Boże ! Czemu nie odbierałaś już miałem do Ciebie jechać .
Ja-Spokojnie przysnęło mi się
Austin-No Okej
Ja-Po co dzwonisz?
Austin-Bo się stęskniłem
Ja-Serio pytam?
Austin-Serio Odpowiadam ;*
Ja-Mhmm
Austin-Nie no dobra do rzeczy robimy dziś u nas małą domówkę Ja,Ty,Justin,Rayan,Megan i Kelsey co ty na to?
Ja-Szczerze?
Austin-No!
Ja-Nie chce mi się posiedźcie be zemnie .
Austin-Nie ma mowy musisz być
Ja-Austin jestem zmęczona nie dam rady, jestem nieogarnięta i w ogóle
Austin-No to masz na to jeszcze czas .Idziesz i tyle przyjeżdżam po Ciebie o 18:15 ... Paaa
Nie zdążyłam nic powiedzieć bo chłopak się rozłączył ... ''No fajnie idę na domówkę na której będzie JUSTIN ...Znów będę musiała mieć pewność że jego wzrok jest gdzieś na mnie...wrrr ;/ '' Niechętnie wstałam z łóżka i zaczęłam się szykować w końcu była już godzina 17:00 . Wybrałam czarną sukienkę która od ramion w górę była w koronkę i do tego czarno-miętowe buty na obcasie .Dodatkami była miętowa koperta i bransoletka .Włosy które z natury lekko się kręciły pokręciłam jeszcze bardziej i spięłam wsuwkami na bok, zrobiłam lekki makijaż i postanowiłam iść na dół zjeść coś przyzwoitego bo pewnie na imprezie będą tylko chrupki. Gdy schodziłam na dół w salonie była tylko moja mama .
Mama-Gdzie ty się tak wystroiłaś ?
Ja-Idę do Austina robią małą domówkę .
Mama-No Okej a o której wrócisz?
Ja-O właśnie no bo jest taki jeden malutki szczególik ...
Podeszłam do mamy mocną ją przytuliłam i dałam całusa w policzek.
Mama-Czego chcesz ?hahaha
Ja-Mogłabym po imprezie spać u Megan. Proszę jej rodzice wyjeżdżają dziś do Los Angeles na tydzień a jej babcia dopiero jutro będzie u niej.
Mama-A nie będę za dobra mamą jeśli ci pozwolę?
Ja-Nie będziesz idealna
Mama-No dobrze .Możesz tylko jutro nie siedź długo u Megan dobra?
Ja-Ok Ok a teraz idę coś przekąsić .
Poszłam do kuchni i spojrzałam na zegarek byłą już 18:00 szybko wyjęłam mleko z lodówki i kukurydziane płatki z szafki i wszystko przygrzałam w mikrofalówce. Po zjedzeniu była już godzina 18:15 o tej godzinie miał przyjechać Austin wzięłam torebkę z blatu w kuchni i udałam się stronę drzwi .
Ja-Mamo to ja już lecę będę jutro .Kocham Cię Pa
Mama-No Pa Córeczko Pa.
Wyszłam przed dom chłopaka jeszcze nie było, po 5 min spóźnienia przyjechał.
Austin-Sorry że się spóźniłem ale musiałem zawieźć Rayana do sklepu po alkohol a teraz mam go zabrać.#chłopak pocałował mnie w policzek#
Ja-Nie no spoko
Austin-WooW ale ty ładnie wyglądasz
Ja-Dzięki.Ty też:D
Austin-Hahhahahahaha
Podjechaliśmy pod sklep monopolowy stał tam już Rayan z pełnymi reklamówkami .
Rayan-Siema Miley #dał mi całusa w policzek#
Ja-Hej ;*
Rayan-Aleś się wystroiła
Ja-No co nie ładnie ?
Rayan-Właśnie Ślicznie .
Gadaliśmy i śmieliśmy się przez resztę drogi .Gdy dojechaliśmy na miejsce była już godzina 18:45 .Weszłam do środka tam już byli wszyscy Megan i Kelsey siedziały na sofie zaś Justin leżał rozłożony na fotelu i w ręce trzymał piwo w tle leciała cicha piosenka a każdy swój wzrok zrzucił na mnie.
Megan-Jaka Śliczna .Boże Miley
Kelsey-To żeś się wystroiła. Jest Boska
Megan-Jest Prze boska
Ja-Bez przesady
W końcu Megan nie wytrzymała
Megan-Justin a twoim zdaniem ładna ?
Justin-hmmm Ujdzie . Żartuje Śliczna!
Była już godzina 19. Ja,Megan i Kelsey siedzieliśmy na sofie i szukaliśmy fajnych piosenek na laptopie a Justin,Rayan i Austin pili piwo i oglądali Tv .Nagle ktoś zaczął pukać do drzwi wszyscy byliśmy zdziwieni nie zapraszaliśmy nikogo innego .Austin poszedł je otworzyć . Nie wierzyłam własnym oczom była to Linda z Demi .
Linda-Hej #wepchała się do domu#
Demi-Cześć #zrobiła to samo#
Ja-Ku**a co one tu robią ?
Linda-Przyszliśmy na imprezę
Ja-A zapraszał was ktoś w ogóle
Linda-Nie !ale usłyszeliśmy jak Megan z Kelesy o tym gadają to wpadliśmy.
Ja-Ja z stąd spadam nic tu po mnie .! #wstałam z łóżka i szłam w stronę drzwi gdy nagle austin złapał mnie za nadgarstek i odwrócił w stronę znajomych .
Austin-Ty stąd nie idziesz !
Linda-Austinku no chyba nas nie wyrzucisz #zrobiła minę słodkiego pieska#
Megan-Jak Miley idzie to ja też
Kelsey-Ja też nie mam zamiaru robić dziwkarskiej imprezy.
Ja-Sorry Kelesy ale się spóźniłaś tylko jak ona weszła to dziwarska impreza się rozkręciła
Lina-Miley możesz iść nic tu po tobie .Może i dziwkarska ale to z waszego powodu przykro mi dziewczynki.
Austin-Dziewczyny spokój
Ja-Ty jej bronisz !!! #machnęłam ręką tak żeby Austin puścił mnie za nadgarstek#
Austin-Nie bronie nikogo .Miley proszę zostań
Ja-Z nimi nigdy
Megan-Chodź Miley zostaniemy nie pozwolimy żeby przylepa popsuła nam piątkową imprezę.
Linda-Zamknij się Megan !
Megan-Nie mam takiego zamiaru
Po chwile namysłu postanowiłam przeciwstawić się Lindzie i zostać .Usiedliśmy z Megan i Kelsey na podłodze w poszukiwaniu piosenek. Zerkałam czasami na Linde która cały czas kleiła się do Justina a o nie umiał jej odepchnąć to tak samo jak ja jego podczas pocałunku .Ubranie Lindy powaliło mnie z nóg czarna obcisła sukienka bez ramiączek i do tego taka krótka że było jej widać czerwoną bieliznę .Szpilki 15cm i do tego wymalowana jak jakaś lalka. Dziewczyna siedziała na sofie z Justinem robili sobie noski noski,łaskotali aż w końcu go pocałowała on oczywiście nie umiał jej odepchnąć dziewczyna podczas pocałunku otworzyła oczy i spojrzała na mnie wzrokiem 'on jest mój'...Justin już był nieco pijany jak i cała reszta Ja i Megan piliśmy tylko mało bo za bardzo nie mieliśmy do tego nastroju .Oglądaliśmy wszyscy jakiś horror Justin i Linda siedzieli na jednej sofie ,Rayan i Demi na drugiej ,Ja,Megan i Kelsey na podłodze wyłożonej poduszkami a Austin na fotelu.
Austin-Nie boisz się Miley
Ja-Niby czego
Austin-Przeważnie bałaś się oglądać horrorów ,zawsze musiałem Cię przytulać
Justin-Najwyraźniej teraz się nie boi
Zauważyłam ze Justin jest zazdrosny o to że Austin chciał mnie przytulić a jego słowa 'najwyraźniej teraz się nie boi' wyleciały krzykiem i złością z jego ust .Postanowiłam zrobić na złość Justinowi .
Ja-Austin jeśli to był pretekst żeby się do mnie przytulić to chodź ale jeśli to tylko pytanie to zostań na swoim miejscu. #uśmiechnęłam się do Austina a on z wyskoku przyszedł i usiadł koło mnie #
Zegarek wskazywał godziną 21:00 ale się tym nie przejmowałam ponieważ i tak miałam spać u Megan .Leżałam cały czas obok Austina który głaskał mnie po brzuchu i cały czas całował w rękę,ramię czoło a ja cicho chichotałam .
Linda-Te czułości to może na wieczór my chcemy oglądać film .
Ja-Zamknij się .
Justin-Linda dobrze mówi
Austin-Justin od kiedy ty się tak z Lindą zgadzasz
Justin-Od wtedy kiedy ma racje
Ja-Pfff... Olej ich Austin
Justin-Sorry ale nie jestem krzakiem
Austin-A może jednak
Nie posłuchaliśmy Justina i Lindy i nie przestawaliśmy się śmiać i całować .
Film się skończył i nie mieliśmy co robić Kelsey zaproponowała grę w butelkę .
Megan-OO dobry pomysł
Rayan-Może być
Linda,Demi-uhuhuh bosko
Austin-No okej
Justin-dla mnie bomba
Megan-A ty miley?
Ja-Muszę grać
Megan,Kelsey,Austin-TAK!
Ja-No to okej
Siedliśmy wszyscy w kółku po mojej prawej stronie siedziała Megan a po lewej Demi zaraz obok Demi Linda i Justin a zaraz koło Megan Kelsey ,na przeciwko mnie Austin i Rayan .
Megan-No to kto zaczyna?
Austin-Ten kto zaproponował zabawę
Kelsey-Okej kręce.
Wypadło na Rayana wybrał pytanie .Bawiliśmy się tak już 30min .W końcu kręciła Demi wypadło na Austina.
Demi-hmm...#widziałam jak Linda puszcza jej oczko i chytrym uśmieszkiem patrzy się na mnie# Pójdziesz teraz z Lindą na górę na hmmm... 30min.
Ja wytrzeszczyłam oczy tak samo jak inni tylko Linda,Demi i Justin byli zadowoleni. Jutin lekko się uśmiechał bo wiedział że jeśli Austin tam pójdzie to na 100000% się prześpią i wtedy zerwę z Austinem a on będzie miał większe szanse na bycie ze mną .
Austin-yyyy...no dobra
Ja-Austin!!! Co to ma być .
Demi-ok
Linda-Miley nie dramatyzuj to tylko gra
Ja-Wejdziesz z nią na jeden schodek a jest po tobie Austin .
Linda wstała i złapała Austina za nadgarstek widać było że Linda tego chcę. Szli powoli w stronę schodów na 1 piętro ja wstałam.
Ja-Ja spadam narka
Austin-Miley zaczekaj #uciekł od Lindy i przyleciał do mnie#
Ja-Czego chcesz ?
Austin-To tylko zabawa .
Ja-Skoro takie coś jest dla Ciebie zabawą to chyba ja jestem tylko dla Ciebie zabawką.
Austin-Miley ! Co się z Tobą dzieje .
Ja-ze mną ? Austin ze mną ? Masz ochotę przelecieć jakąś laskę to idź proszę .Droga wolna .
Wszyscy patrzyli na nas jak na jakieś przedstawienie.
Austin-Ile razy mam ci powtarzać że kocham tylko ciebie Miley.
Ja-Jesteś dziecinny Austin. Zauważysz pierwszą lepszą laskę która machnie ci dupą pod nosem i od razu lecisz do niej jak mucha do gówna. Po co chcesz chodzić z dziewczynami skoro ty ich ranisz.?
Austin-Zraniłem cię chociaż raz?
Ja-Dokładnie to już z 6 razy ale zaliczyłam to jako 2 i dałam ci ostatnią szanse.
Austin-O Boże przypominasz stare dzieje
Ja-Stare dzieje ? To co może było ich więcej ? hmm? A no tak a na tej imprezie pod koniec I semestru .Co urwałam się wcześniej do domu bo się źle czułam a ty tam zostałeś .Działo się coś czy nie ?
Austin-Miley co z tobą .! Poszedłem z nią na tą górę ? Nie ! Więc po co robisz problem ?
Ja-Bo jakbym nie wstała albo by mnie tu nie było to już dawno byś tam był .
Austin odwrócił się w stronę reszty znajomych i schował swoją głowę w ręce a z moich oczu popłynęły łzy .
Megan-Kochanie nie płacz
Kelesy-My się już zbieramy do jutra
Wychodząc powiedziałam tylko
Ja-I widzisz nie zaprzeczyłeś ! #i ze strumieniem łez wyszłam#
Megan-Idziemy do mnie zrobię nam gorącą czekoladę i pogadamy
Kelsey-Nie płacz Miley. Nie byłaś warta tego dupka .
Weszliśmy do domu Megan ja i Kelsey usiedliśmy na sofie w salonie a Megan poszła zaparzyć gorącą czekoladę .
Ja-Linda tam została
Kelesy-Niech się z nią wyrucha za wszystkie czasy.
Ja lekko się uśmiechnęłam przez łzy
Megan-Zauważyliście minę Jusa
Ja,Kelsey-Nie
Megan-Patrzył takimi oczami z żalem na Miley jakby chciał powiedzieć że to przez niego zostało wymyślone to pytanie a to przecież Demi wymyśliła
Ja-To wymyśliła Linda .Od zawsze zazdrościła mi Austina
Kelsey-Su*a ...!
Megan-Zgadzam się z Tobą .
Siedzieliśmy tak gadaliśmy nawet nie zauważyliśmy kiedy dobiła godzina 00:00. Zauważyłam że Megan i Kelesy zasnęli na fotelach postanowiłam też si położyć .Kładąc się na sofie wzięłam swój telefon do ręki i zobaczyłam nieodczytanego SMS.
Od Justina:
Jak się czujesz ?Nie przejmuj się nim błagam .Mam dziwne wyrzuty sumienia że to prze zemnie .Chciałbym ci powiedzieć że jak tylko ty wyszłaś od razu też ja wyszedłem .Bez Ciebie to nie impreza. Dobranoc Miley ;*
Uśmiechnęłam się do telefonu jak przeczytałam tego SMS od razu chciałam go pokazać dziewczyną ale one juz słodko spały. Postanowiłam mu odpisać .
Do Justina:
Jak na razie jest Okej .Nie przez Ciebie to tylko wina Austina nie zadręczaj się tym .Miło z twojej strony że napisałeś .Dobranoc ;*
Położyłam telefon obok głowy i momentalnie zasnęłam ...
Jest już rozdział 6 ;) wiem kochani że na ask'u napisałam że dodam dziś dwa rozdziały ale to nie wypali ;c 7 rozdział dopiero będzie jutro . Kocham was a oglądalność tego bloga dzięki wam wynosi 1731 ;*** aww *___*
Jesteście Kochani jak piszecie mi na ask'u że kochacie tego bloga i czytacie go niekiedy pytania są identyczne ale i tak odpisuje ponieważ Bardzo się cieszę że ten blog ma tak wiele czytelników ♥ ♥
Jak wam się podoba ten rozdział ?;p Jak myślicie Miley wróci do Austina czy będzie kręciła z Justinem ;d ?
Kocham was ♥ papapa ;*** ♥
ASK -> http://ask.fm/srutututux3
Super !!!! Czekam na następny. Proszę informuj mnie na tym blogu : http://belieberka54.bloblo.pl/ lub na fb lub na gg: 11315098 <3 Czekam
OdpowiedzUsuńKiedy bd następny ? Nie mogę się już doczekać ^^
OdpowiedzUsuń