środa, 3 lipca 2013

Rozdział 7 .

Obudziły mnie ciche rozmowy dziewczyn i zapachy dochodzące z kuchni .Wstałam z łóżka do pozycji siedzącej i przecierałam oczy .
Kelsey-Patrz Megan kto się obudził #krzyknęła do mnie z kuchni#
Megan-Ooo proszę 
Ja-O co wam chodzi?
Kelesy-O nic
Megan-Chodź na śniadanie 
Ja-Co tak pachnie ?
Kelesy-Jajecznica tylko to Meg potrafi zrobić
Ja-hahahahahaha
Wchodząc do kuchni siadłam na stołku przy stole ,Megan stała przy kuchence i robiła jajecznice  a Kelsey piła sok i siedziała na taborecie opartym o ścianę .
Kelsey-Jak się czujesz ?
Ja-Dopóki go nie zobaczę na oczy to jest GIT ^^...
Kelsey-Dupek popieprzony 
Megan-Kelsey !
Kelsey-No a nie ? Miley dzwonił do Ciebie chociaż raz wczoraj gdzie jesteś ,jak się czujesz lub napisał SMS.?
Ja-Nie nic a nic .
Kelesy-Właśnie .To ma być chłopak ?Żenada 
Megan-Z jednej strony masz rację Kelsey
Ja-No trochę 
Kelsey-Ok skończmy ten temat .Jedzmy jajecznice .
Ja-Jajecznica zawsze Spoko #zanuciłam cicho pod nosem#
Megan-Buahahahahahahaha :D
Po zjedzeniu śniadania czekałam na wolną łazienkę aby móc się ogarnąć i dojść do ładu. Po paru minutach jedna łazienka już była wolna weszłam do niej z zamiarem wykonania porannej toalety ,zmyłam wczorajszy makijaż i założyłam nowy, uczesałam włosy w niechlujnego koka i ubrałam czarną tiulową spódnice i białą bokserkę a do tego buty rzymianki czarne . Gdy wyszłam z toalety dziewczyny sprzątały talerze po śniadaniu była już godzina 11:00.
Ja-Zaraz się będę zbierać.
Kelesy-Ja też mogę Cię podwiesić .
Ja-Ok .
Megan-Przyjdźcie dziś do mnie wieczorem pooglądamy jakieś filmy sami bez chłopaków.
Ja-Zobaczymy co da się zrobić.
Kelesy-Ja jestem na Tak :)
Megan-To jeszcze się zgadamy 
Ja-Okej
Kelesy-To my już lecimy pa #podeszliśmy do Meg i daliśmy jej całusa w policzek#
Wyszliśmy z domu i dopiero wtedy Kelsey zorientowała się że jej samochód jest pod domem Rayana,Justina i Austina .Było to paręnaście domów dalej więc postanowiliśmy po niego pójść .
Kelesy-Jak spotkasz Austina olewaj go ok?
Ja-Tak Kelesy wiem
Kelesy-A jakby Cię wziął gdzieś pogadać czy coś to powiedz że innym razem bo teraz ci się spieszy 
Ja-Ok 
Po paru minutach doszliśmy przed ich dom samochód Kelesy stał od razu przy wyjściu więc musieliśmy podejść bliżej .Gdy już siedliśmy do samochodu i Kelsey wkładała klucze do stacyjki złapałam ją za rękę aby przez chwile była cicho .Zauważyliśmy Lindę wychodzącą z ich domu.
Kelesy-Ta S**a była u nich całą noc!
Ja-Jest godzina 12:00. Jestem pewna że on się z nią przespał 
Kelesy-A może ona z Justinem albo Justin kazał jej zostać.
Ja-Justin wczoraj pisał mi wieczorem że też już jest w domu .
Kelsey-Ej a gdzie Demi
Ja-Nie ma jej. Może wyszła wcześniej
Kelesy-Ej nie wierze .Co ona tam niby robiła przez tyle godzin .I patrz ona jest kompletnie pijana idzie po całej drodze ma lekko porwaną sukienkę z tyłu i ma jeszcze wino w ręku.
Ja-Ej Kelsey przecież my nie kupowaliśmy wina .
Kelesy-Racja.Ktoś musiał u nich jeszcze być może Linda zawołała tą swoją kuzynkę Mirindę .
Ja-Albo chłopaki kogoś ze swojej klasy . 
Kelsey-Dawaj włazimy zobaczymy co robią niby że czegoś zapomnieliśmy .
Ja-Nie !będzie podejrzane .
Kelesy-Jestem ciekawa co tam się stało 
Ja-Ja też ale dajmy sobie spokój z czasem się dowiemy .
Odjechaliśmy z przed ich domu i byliśmy drodze do naszych .Kelesy włączyła jakąś piosenkę i sobie śpiewała pod nosem a ja cicho chichotałam .Gdy dojechaliśmy do mojego domu była godzina 12:30 .Pożegnałam się z Kelesy całusem w policzek i udałam się w stronę drzwi do domu .Weszłam do domu nikogo nie było na stole leżały kanapki a pod talerzem karteczka 'Miley jak wrócisz to odgrzej sobie zupę w mikrofalówce albo zjedz kanapkę .My jesteśmy z tatą w Warszawie na spotkaniu z pracy i wrócimy późno. Emili pojechała do Tedy(jej przyjaciółki) ale powiedziałam że o 13 ma wrócić. Kocham was Mama'.
Przygrzałam sobie zupę bo na samej jajecznicy nie wytrzymam do wieczora i akurat gdy jadłam zupę weszła Emili do domu .
Emili-O hej
Ja-No hej
Emili-I jak tam na imprezie było
Ja-Jak to na imprezie fajnie
Emili-Aha 
Zjedliśmy śniadanie ja poszłam oglądać TV do salonu a Emili krzyknęła 'Jestem u siebie jakbyś coś chciała' i poszła do swojego pokoju .
Siedziałam oglądałam telewizje i przypomniałam sobie że mój telefon jest uciszony i leży gdzieś na dnie mojej torebki .Wzięłam szybko torebkę i szukałam telefonu gdy go znalazłam zauważyłam że jest wyłączony ponieważ się rozładował zabrałam ładowarkę z szuflady pod telewizorem i podłączyłam baterie .Gdy włączyłam telefon miałam 18 nieodebranych połączeń od Austina i z 20 SMS typu 'ODBIERZ PROSZĘ' .Siadłam na sofę i to olałam ,nagle Emili zbiegła z góry trzymając swój telefon przy uchu i po cichu szepcząc powiedziała .
Emili-Austin do mnie dwoni.
Ja-Powiedz że nie ma mnie 
Emili-Powiedział że wie że jesteś .
Ja-Powiedz że nie mam ochoty z nim gadać.
Emili-Powiedział daj mi ją do telefonu.
Ja-Nie i się rozłącz
Emili-Powiedział ze zaraz przyjedzie .
Ja-Emili błagam jak on tu wejdzie nic o ty zdarzeniu nie gadaj mamie i nie schodź na dół okej ? Siedź w swoim pokoju .
Emili-Dobra ale pokłóciliście się ?
Ja-Tak troszkę .
Emili-To dobrze lepszym chłopakiem były Justin .#uśmiechnęła się do mnie i poszła na górę#
Po 15 min rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi wiedziałam że to Austin więc podeszłam do drzwi otworzyam je z zamachem i krzyknęłam 'Czego chcesz!' ...Lecz to nie był Austin lecz Justin.
Ja-Oj sorry myślałam że to Austin przyszedł mi wciskać jego durne ciemnoty .
Justin-Przybywam ja z Frugo podobno dobre na kaca i z cukierkami .Nie no spoko powitanie było jak w horrorze .:D
Ja-hehehe wejdź 
Justin-dzięki.
Ja-Gdzie ty wczoraj spałeś ?
Justin-u rodziców ,przecież nie będę siedział na dziwkarskiej imprezie ;D 
Ja-no tak 
Justin-Spodziewasz się Austina ?
Ja-No tak najpierw zadręczał mnie dzwonieniem i SMS a teraz jeszcze do Emili dzwoni .
Justin-A co z wami dalej ?
Ja-Nie wiem ;/ nie mam pewności że on się nie przespał z Lindą a znowu był tak tylko ululany Rayan,Linda i Austin nie ma mi kto potwierdzić.
Justin-No a Austina?
Ja-Jemu już nie ufam ; /
Justin-A mi wierzysz ?
Ja-W co ci mam wierzyć?
Justin-W to że nic ten teges z Lindą i nic do niej nie czuje .
Ja-Sama nie wiem.
Justin-Mi możesz zaufać .
Ja się lekko uśmiechnęłam i poszłam do kuchni po szklanki .Usiadłam na sofie a Justin siedział na fotelu gadaliśmy ,śmialiśmy się i przypominaliśmy stare czasy .Nie zauważyliśmy kiedy była już godzina 19:00. 
Justin-No i nie ma Austina .
Ja-Najwyraźniej uświadomił sobie że jakie by mi kity nie wciskał i tak w to nie uwierzę . #wtedy spojrzałam na telefon i zobaczyłam 5 nieodebranych połączeń  od Austina i jednego SMS .

Od Austina:
Kochanie dziś nie mogę przyjść ,bo muszę pilnie jechać do rodziców .Jak się spotkamy wszystko Ci opowiem całą prawdę .Pamiętaj kocham tylko ciebie ;* 

Nic nie odpisałam spojrzałam tyko na Justina i powiedziałam .
Ja-Nie przyjedzie ma pilny wyjazd do rodziców.
Justin-mhhm
Ja-Nocujesz dziś u nich czy u rodziców 
Justin-u rodziców u nich będę nocował jak wszystko dojdzie do ładu i porządku 
Ja-Aha
Justin-Dobra ja już spadam zasiedziałem się
Ja-Było fajnie 
Odprowadziłam chłopaka do drzwi
Justin-Pamiętaj nudzi Ci się,boisz się ,jesteś smutna czy coś w tym stylu dzwoń o każdej porze będę .
Ja-Okej :)
Justin-A całus na pożegnanie 
Ja-Ale w policzek 
Justin-No może być 
Zbliżałam usta do jego policzka lecz on gdy juz byłam milimetr od nich odwrócił się i dał mi całusa w usta .
Ja-Osz TY !
Justin-Taki myyk .jeden zero dla mnie .
Ja-hahaha
Justin-Do jutra 
Ja-No pa ;* 
Po odprowadzeniu chłopaka do drzwi udałam się do łazienki wzięłam długi prysznic i ubrałam się w piżamy w końcu była już 20:00 a po wczorajszej imprezie tak mi się chciało spać ze nawet nie czekałam na moich rodziców tylko od razu po kąpieli położyłam się do łóżka i zasnęłam jak aniołek ...

Proszę o to rozdział 7 ;) może nie jest idealny ale serio nie mam siły już go pisać :D Dziękuję bardzo osobą które obserwują ten blog i osoba które go w ogóle czytają jest mi bardzo miło ;* Kocham was ♥ ♥ Piszcie swoje zdanie o tym rozdzielę w kom :D uwielbiam ich czytać ;*** awww *___* 

ASK --> http://ask.fm/srutututux3







6 komentarzy:

  1. Zakochałam się w tych wszystkich rozdziałach mogłabym je czytać 10000000 razy ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski *.* Justin jhest o wiele lepszy!!! I dlaczego Austin nie zabrałby jej do rodziców?! Wgl nie chce ich poznać, co oznacza, że mu nie zależy -.- Czekam :* i zapraszam na http://j-j-m-k.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj następny <3 Kocham to !!! Zapraszam na swój : http://belieberka54.bloblo.pl/

    OdpowiedzUsuń